`Rozdział 25` - Ja Ciebie też

-Chciałam coś ściągnąć z neta, ale mi tu cos wyskakuje i nie mogę sobie poradzić – mówiła Ayumi, gdy już zostali sami.
- Zobacz – Martin pokazał dziewczynie co robić w takich sytuacjach.
W pewnym momencie ich oczy spotkały się. Ayumi tylko się uśmiechnęła.
„Ma takie słodkie oczy i te usta” – myślał Martin
„Jest taki przystojny. Te Jego czekoladowe oczy i łobuzerski uśmiech dodają mu uroku” – myślała Ayumi.
Patrzyli na siebie namiętnie. Martin przyciągnął Ayumi do siebie i ucałował Jej usta. Dziewczyna nie broniła się i odwzajemniła, krótki, ale jakże cudowny pocałunek. Oboje marzyli o tym dawna, oboje pragnęli siebie tak bardzo, ale tez oboje bali sie reakcji drugiej strony.
-Wybacz – rzekł Martin
-Nie szkodzi.
-Jak nie szkodzi. Przecież Ty i Chris.
-Co ja i Chris?
-No Wy ze sobą
Ayumi roześmiała się.
-Taaa, Ciebie to już chyba totalnie pogięło. Chrisa kocham jak brata, zrozum.
Martin wstał i podszedł do okna.
-Martin, cholera, jak już tak dłużej nie mogę. Szaleje za Tobą. Nie mogę wytrzymać z Tobą, ale bez Ciebie jest mi jeszcze gorzej.
-Ayumi czy Ty, czy Ty mnie kochasz?
-Martin a Ty mnie?
Nie odpowiedział. Nastała przerażająca cisza. Ayumi tępo patrzała w okno. Martin patrzył na czarna czuprynę Ayumi. Stanął za Nią, objął ja wpół i pocałował jej włosy. Włosy przyjaciółki pachniały brzoskwiniami. Ten zapach rozbudził Martina.
-Ja Cię kocham Ayumi.
Dziewczyna spojrzała na Niego. W jej oczach płonęły iskierki.
-Ja Ciebie też kocham Martin.
Przytulili się. Byli tacy szczęśliwi. W końcu są razem. Ich najskrytsze pragnienia się spełniły. Martin od dawna chciał mieć Ayumi tylko dla siebie, o tym marzył, aż w końcu Jego marzenie sie spełniło. Jej zresztą też.

Anylkaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz <3
Komentarze z reklamami blogów oraz osobne reklamy blogów proszę umieszczać tylko i wyłącznie w zakładce SPAM. Z każdego innego miejsca zostaną usunięte.