`Rozdział 4` - Kłamstwo

Any ocknęła się pół żywa. Spojrzała na zegarek. Była 2:30. Próbowała wstać ale wszystko ja bolało. Zobaczyła że nie ma na sobie sukienki, że leży tu w samej bieliźnie. Zaczęła się rozglądać, gdzie jest. Leżała w jakiś śmieciach. Próbowała sobie przypomnieć co się stało. Pamiętała tylko, że było ciemno, że uciekała, że ON ją bił i dotykał. Any czuła się jak szmata. Została obdarta z dumy przez NIEGO. Przypomniała jej się blizna i wypadek. Kierowca ledwo uszedł z życiem ale uratował go krzyżyk, który wbił mu się w twarz. Any była zdruzgotana. Nie dopuszczała do siebie myśli, ze TO właśnie stało się jej, że zrobił to ktoś kogo znała. Zaczęła płakać. Tak bardzo źle się czuła, i fizycznie i psychicznie. Dużo się nasłuchała, o dziewczynach, które zostały zgwałcone. Resztkami sił odnalazła swoja sukienkę i założyła ją. Sukienka była cała brudna i podarta.
-Any! Any! Any, gdzie jesteś? Odezwij się – usłyszała głos Nanumi
-Nanu, tutaj – krzyczała jeszcze resztkami sił.
Zza bloków wyłoniły się sylwetki Nanumi, Shawna i Martina.
-Any, gdzie Ty byłaś? Martwiliśmy się o Ciebie. Co się stało? - Nanu podbiegła do przyjaciółki i przytuliła ją. Any poczuła się lepiej, wiedział że ma bliskich przy sobie.” Przecież nie mogę im powiedzieć” -myślała Any-„ Nie teraz”
-Napadli mnie jacyś złodzieje, pobili i tyle. Nic mi nie jest. Gonili mnie więc zaczęłam uciekać, jeszcze chcieli mnie okraść ale zostawiłam wszystko w barze. Wzięli tylko kolczyki – Any sama się zdziwiła że kłamstwo przyszło jej tak łatwo. Dotknęła uszu,  faktycznie kolczyki zniknęły.
-Pomóżcie mi wstać – mówiła- Nanu, pożycz mi sweter tak strasznie mi zimno. Przyjaciółka okryła Any swetrem, a Shawn i Martin pomogli jej wstać. Any ledwo szła, kręciło jej się w głowie. Zdjęła buty i szła na boso.
-Nanu, Nanumi…..- zdążyła wyszeptać Any, po czym zemdlała.
Nanumi próbowała ja ocucić, ale na marne. Poleciła chłopcom, żeby zanieśli Any do niej do hotelu, gdzie mieszkała, sama udała się do baru, po rzeczy przyjaciółki. Wszyscy zauważyli znikniecie Any i dopytywali się Nanumi gdzie jest. Nanu ich zbywała, mówiąc że Any źle się czuje. Odnalazła rzeczy przyjaciółki i pobiegła do hotelu. Shawn i Martin ułożyli Any w łóżku.
-Zostaw mnie, zostaw. Puszczaj! – przez sen wyrywało się Any.
Gdy Nanumi dotarła do hotelu, zrobiło jej się lżej widząc śpiącą przyjaciółkę. Martwiła się o nią bardzo, a cos jej mówiła że niedługo wszyscy przeżyją dramat. Shawn i Martin pożegnali się z Nanumi i poszli do baru, ale nie bawili się dalej. Kochali Any jak siostrę, dlatego jej krzywda bolała także ich. Wypili po drinku i odnaleźli Chrisa, Teku i Ayumi. Powiedzieli im co się stało z Any. Wszystkich bardzo to poruszyło. Postanowili, że rano odwiedzą Any, by dowiedzieć się czegoś więcej. 

                                                                                              Anylkaa

1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz <3
Komentarze z reklamami blogów oraz osobne reklamy blogów proszę umieszczać tylko i wyłącznie w zakładce SPAM. Z każdego innego miejsca zostaną usunięte.