`Rozdział 93` - Radość Any

Rudowłosa pośpiesznie wracała z przystanku do hotelu. Była bardzo podekscytowana ale i zdenerwowana. Wszystko działo się tak szybko. W swoich snach nigdy nie marzyła, że zostanie piosenkarką. Owszem chciała być sławna, jak każdy ale chciała to osiągnąć w inny sposób. Uczucie radości przepełniało ją od środka i choć na chwilę zapomniała o swoich problemach. Nie chciała o tym myśleć teraz gdy być może wszystko się zmieni. Zawsze chciała robić wszystko wspólnie z przyjaciółmi, a teraz była szansa by razem zostali sławni.
Jeśli chodzi o Maxera, to bolało ją to nadal. Każde słowo, której do Niej wypowiadał raniło Ją. Jednak obiecała sobie, będzie silna. Mimo, że bardzo chciała pomóc chłopakowi w odzyskaniu pamięci wiedziała, że jej starania nic nie dadzą, jeśli Maxer też tego nie będzie chciał. Od Shawna dowiedziała się jednak że chłopak co noc przegląda album z ich wspólnym zdjęciami. I mimo, ze robi to co noc, nie przypomniał sobie nic o Any.
Dziewczyna weszła do hotelu i windą wjechała na piętro gdzie mieszkała Nanumi.
Stanęła przed drzwiami i ponowie ogarnęło ją jednocześnie uczucie radości i strachu. Wzięła głęboki oddech, przeczesały palcami  swoje rude włosy i weszła do środka.
Przyjaciele siedzieli na kanapie, Shawn, Nanu, Ayumi i Martin obok siebie, Teku, Maxer i Alex na drugiej kanapie.
-Hej – rzuciła rudowłosa i usiadła obok Teku
-Hej – odpowiedzieli jej wszyscy razem.
-Jejku! Nie uwierzycie gdzie byłam i co Wam powiem .Normalnie padniecie – mówiła z uśmiechem na twarzy.
Przyjaciele  dawno nie widzieli tak radosnej Any. Ten widok bardzo ich ucieszył, gdyż bardzo chcieli by Any znów była ta dawną Any.
-Mówisz tak jakby coś się stał – powiedział Shawn
-Bo tak jest.
-Oj, no powiedz wreszcie o co chodzi, umieram z niecierpliwości – błagała Ayumi
-Będziemy sławni – rzuciła radośnie
-Taaaa, jasne – skwitował ją Alex
-Any błagam, powiedz wreszcie – nalegała tym razem Nanu
-Dobra. Słuchajcie. Kilka dni temu spotkałam w parku Mayerów. Powiedzieli mi, że podczas przeglądania rzeczy Chrisa znaleźli niewysłany przez Niego list do wytwórni muzycznej „Traffic”. List zawierał filmiki z naszych amatorskich występów w hotelu  podczas karaoke. Były tam też jeszcze inne filmiki jak sobie czasami śpiewamy. Mayerowie postanowili wypełnić wolę syna i sami wysłali list do wytwórni.
-To on miał te wszystkie nagrania –rozmarzonym głosem powiedziała Nanu
-Mhm. I jeszcze tego samego dnia zadzwoniło mnie „łowca talentów”, niejaki Kento Shibata.
-Ten Kento Shibata? – spytała Nanu – Jest znany nawet w Chinach. Jest najbardziej rozchwytywanym „łowcą talentów” – trajkotała dalej
-Nanu daj mi skończyć. Więc zadzwonił do mnie i umówiliśmy się na spotkanie z którego właśnie wracam. Shibata powiedział, że przesłuchał nagranie od Chrisa i bardzo mu się spodobaliśmy jako grupa, w wyniku czego chcą z nas zrobić zespół. Wystarczy tylko Wasza zgoda i będziemy sławni.
-Ty mówisz serio? – spytał Teku
-Teku kochany, a czy wyglądam jakbym żartowała- powiedziała zadowolona
-Ale my się nie nadajemy do śpiewania – powiedzieli razem Alex i Martin
-Jeśli zespół powstanie będziecie naszymi tak jakby menadżerami. Ja, Nanu, Ayumi, Teku, Shawn i Maxer będziemy śpiewać, dodatkowo Maxer i Teku będą grać na gitarze  a Shaw na perkusji.
-Mamy być zespołem? Mamy być sławni? Czy to wszystko dzieję się naprawdę? – spytała Ayumi
-Ja tez w to nie wierze. Nigdy bym nie pomyślała, że sprawy tak się potoczą. Wiem, że się boicie, ale pomyślcie że warto spróbować. Może nie będziemy super sławni, ale będziemy razem. Będziemy robić coś co kochamy. Proszę przemyślcie to i dajcie mi jutro odpowiedź. Liczę, że podejmiecie właściwe decyzję – mówiła Any z entuzjazmem
-Dobrze. Pomyślimy nad tym, jednak nadal nie mogę w to uwierzyć – mówił Shawn
Any spojrzała na Maxera, który przez cały ten czas nie odezwał się ani razu, za to nerwowo trzymał coś w ręce. Rudowłosa widziała w Jego oczach smutek. Nie mogła zrozumieć czemu Maxer jest smutny. Czyżby cos do Niego w końcu dotarło?
-To Wy tu myślcie a ja idę do siebie. Muszę odpocząć – powiedziała rudowłosa i  wstała z sofy.
Już złapała za klamkę gdy usłyszała głos Maxera:
-Any, możemy porozmawiać? – spytał
Dziewczyna stała jak wryta. Z twarzy nagle znikł uśmiech i serce zaczęło bić szybciej.
-Tak. Przyjdź za chwilę, muszę się przebrać – powiedziała i weszła do pokoju.
Stała teraz oparta o drzwi próbując nie płakać. Obiecała sobie przecież, że będzie silna i nie będzie płakać. Myślała tylko nad tym co takiego Maxer chce Jej powiedzieć. Tak strasznie bała się tej rozmowy, ale wiedziała że Ją to czeka, wiedziała, że w końcu będą musieli porozmawiać, jednak już nie jako para, a jako przyjaciele i to Ją pogrążało.

Anylkaa

8 komentarzy:

  1. Dziewczyno, czy Ty chcesz żebym ja umarła z niecierpliwości? Błagam Cię, chcę kolejny rozdział...

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się
    uwielbiam twojego bloga i nie mogę się doczekać co dalej
    Proszę szybko napisz następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super piszesz. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. ;** ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodaj szybko kolejny rozdzial nie moge się doczekac

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ! Dodawaj szybko nowy rozdział, jestem strasznie ciekawa o czym chce z nią porozmawiać ! : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział, czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ na następne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawaj kolejny roździał !
    proszeeeee ; d

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli interesujesz się gitarą zapraszam na bloga
    http://bartucthebloody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz <3
Komentarze z reklamami blogów oraz osobne reklamy blogów proszę umieszczać tylko i wyłącznie w zakładce SPAM. Z każdego innego miejsca zostaną usunięte.