`Rozdział 95` - Przyjazd Lei

Nanu i Ayumi robiły sobie wyrzuty, że tak mało czasu spędzają z Any i postanowiły zabrać ją na zakupy do wielkiego Centrum Handlowego. Rudowłosa bardzo ucieszyła się z tej propozycji i z chęcią się zgodziła.
Martin, Shawn i Teku jak zwykle włóczyli się bez celu po urokliwych ulicach Monterrey, a Alex z Maxerem siedzieli w hotelowym bufecie. Rozmawiało im się trudno, po tym wszystkim co się stało, jednak wyjaśnili sobie wiele rzeczy i relacje pomiędzy Nimi znów były takie jak przedtem. Nie chcieli  dłużej żyć w niezgodzie, gdyż uczucie złości i gniewu powoli by ich wykończyło. Popijając colę Alex co jakiś czas spoglądał w stronę recepcji. Przewijało się tam mnóstwo ludzi, zwłaszcza dziewczyn, z których wiele wpadało blondynowi w oko. Maxer przyglądając się co robi Alex sam co chwila zaczął spoglądać w stronę recepcji. Tłumy dziewczyn spoglądały się na nich, ale oni na to nie reagowali. Byli teraz zajęci wpatrywaniem się w piękną, szczupłą, długowłosą blondynkę z wielkim kapeluszem na głowie i okularach przeciwsłonecznych na twarzy.
-Ta jest fajna – wymamrotał Alex. Wyszedł z bufetu i zmierzał w stronę dziewczyny, Maxer poszedł za Nim.
Blondynka właśnie rejestrowała się w hotelu. Jako, że Jej rodzice prowadzili oddział „Maxer Corporation” na Hawajach, dziewczyna miała wszystko absolutnie za darmo. Jedynym Jej bagażem była mała torebeczka, którą trzymała cały czas przy sobie. Alex i Maxer szli prosto w Jej kierunku. Blondynka to dostrzegła i przyglądając się baczniej chłopakom upuściła kartę wstępu.
-To nie możliwe – mówiła pod nosem – Coś mi się przewidziało.
Schyliła się po kartę i poczuła, że ktoś również chce ja podnieść. Tą osobą był Alex. Spojrzała mu w oczy i teraz już nie miała wątpliwości, że to naprawdę był ten sam Alex.
-Dziękuje – powiedziała po cichu
-Powinnaś bardziej uważać – mówił chłopak
„To chyba jakiś sen! Oni się znają? No to po mnie” – myślała
-Jestem Alex, a to mój przyjaciel…. – zaczął Alex, ale nie skończył bo dziewczyna mu przerwała
-To Maxer. Tak wiem – powiedziała i zdjęła z nosa okulary.
Chłopaki spoglądali na Nią zaskoczeni.
-Lea??? – powiedzieli razem z niedowierzaniem
-Jak widać, to ja.
-Ale co Ty tu robisz? – spytał Alex.
Blondyn był bardzo zaskoczony przyjazdem Lei. Nigdy by mu do głowy nie przyszło, że dziewczyna może tu przyjechać. Co Go jeszcze bardziej zaskoczyło, to fakt, że ona zna Maxera.
-Chodźcie do mojego apartamentu, wszystko Wam tam opowiem – mówiła z uśmiechem.
Po chwili chłopaki siedzieli w apartamencie Lei, na ostatnim 50 piętrze hotelu.
-To opowiadaj – mówił podekscytowany Alex. Gdzieś tam w sercu cieszył się, znów widzi dziewczynę – Ale zanim zaczniesz – spojrzał na Maxera – Może powiecie mi skąd Wy się znacie?
Maxer zdecydowanie nie był zadowolony z wizyty blondynki. Nie wiedział czemu, ale czuł, że przysporzy mu ona kłopotów, tak jak wtedy gdy kończyli gimnazjum. Maxer na chwilę odciął się od rozmowy i wrócił pamięcią do tamtych czasów. Trochę zaczęło Go zastanawiać, dlaczego pamięta Leę i wszystko co z Nią związane, a nie może sobie przypomnieć pięknej, rudowłosej Any. Leę poznał kilka dni po tym jak Any wyleciała do Chin. Bawił się wtedy w piaskownicy w przedszkolu gdy podeszła do Niego jakaś mała dziewczynka (Lea) i obsypała Go piaskiem bez powodu. Wtedy był na Nią wściekły, ale po jakimś czasie zaprzyjaźnili się i poszli nawet do tego samego gimnazjum. To co tam się wydarzyło na zakończeniu roku, gdy Lea…. Zresztą Maxer nie chciał o tym myśleć, jedyne czego był pewien, to tego, że blondynka była urodzoną kłamczuchą manipulującą ludźmi.
-Przyjechałaś żeby mnie zobaczyć? – mówił Alex
-Gdyby nie, Ty pewnie tkwiłabym jeszcze cały czas na tej nudnej wyspie – uśmiechnęła się zalotnie
Rozległ się dźwięk telefonu Maxera:
-Maxer, tu Shawn. Gdzie Wy do cholery jesteście? – mówił głos z telefonu
-Stało się coś?
-Dziś mamy podjąć decyzję co z zespołem
-Faktycznie. Zaraz przyjdziemy. Jesteście w hotelu?
-Nie. Jesteśmy w Centrum Handlowym. Czekamy tylko na Was. Pośpieszcie się – powiedział Shawn i rozłączył się.
-Mmmm, Alex musimy iść.
-Stało się coś?
-Zapomniałeś? Mamy dziś podjąć decyzję
-To już dziś? No dobra.
Maxer zwrócił się do Lei.
-My już pójdziemy. Przyjaciele nas potrzebują
-Może pójdę z Wami i poznam Waszych przyjaciół? – spytała blondynka
-Jasne, chodź – powiedział Alex i poczuł jak przeszywa Go złowrogi wzrok Maxera.

Anylkaa

6 komentarzy:

Dziękuje za każdy komentarz <3
Komentarze z reklamami blogów oraz osobne reklamy blogów proszę umieszczać tylko i wyłącznie w zakładce SPAM. Z każdego innego miejsca zostaną usunięte.