`Rozdział 83` - 'To nie jest miłość'

I tak 2011 dobiega końca. Ale historia naszych bohaterów niekoniecznie. Jestem tu z Wami od 5 miesięcy (to dużo) ale czasami odnoszę wrażenie,jakbym historię Any i Maxera pisała całe życie. W Nowym 2012 Roku u naszych bohaterów będzie się wiele działo. Przyjaciele zaczną karierę muzyczną, Maxer trafi do szpitala,a na dodatek z Hawajów przyleci Lea,która jak się okaże prócz Alexa zna jeszcze jednego z chłopaków. Na te i inne przygody musicie jednak jeszcze poczekać :)
Chciałam Wam również kolejny raz podziękować, za wszystkie komentarze i odwiedziny. Jesteście niesamowici, i niezmiernie się ciesze, że podoba Wam się to co pisze. Anylkaa

-Maxer, proszę Cię zaczekaj – krzyczała Any biegnąc za chłopakiem
Maxer w końcu się zatrzymał. Byli na 5 piętrze hotelu. Chłopak usiadł na podłodze, oparł się plecami o ścianę i spuścił głowę w dół. Any usiadła naprzeciw Niego, oparła się o barierki od schodów i nerwowo zaczęła bawić się włosami. Po policzkach poczuła jak spływają Jej łzy.
-Płaczesz? – spytał
-Nie, tylko oczy mi się pocą – odburknęła ze złością ,
-Przestań! – krzyknął i dodał po chwili – Any, powiedz mi coś, tylko szczerze.
Any jakby wiedziała o co Maxer ją chce spytać. Wstała, zgarnęła włosy do tyłu i cały czas płacząc krzyknęła:
-Nie kocham Alexa…chyba!
Zbiegła schodami. Maxer siedział zdezorientowany. To co powiedziała Any, nie mieściło mu się w głowie. Jej słowa cały czas krążyły mu w myślach. Chciał to usłyszeć, chciał usłyszeć że Any nie kocha Alexa, ale bez tego „chyba” na końcu. W Jego głowie zapanował chaos. Wiedział nie od dziś, że Alex przystawia się do Any, ale nie wiedział że jest aż tak źle. Myślał, że przyjacielowi przeszło to uczucie, po tym jak wyjechał.  Maxer wiedział, że musi ratować swój związek z rudowłosą. „Taki ktoś jak Alex nie zasługuje na Any . Nie mogę na to pozwolić” – pomyślał i szybko zerwał się na równe nogi i pobiegł szukać dziewczyny. Znał hotel jak własną kieszeń, i Any też go dobrze znała. Jednak dziewczyny nie było w żadnym miejscu. Zrezygnowany już miał udać się z powrotem na górę, gdy usłyszał jakieś głosy dochodzące z bufetu, w którym było ciemno. Podszedł bliżej i poznał głos Any i swojej mamy, Megan. Zatrzymał się przy drzwiach i zaczął podsłuchiwać.
-Nie chciałam tego powiedzieć, Megan – tłumaczyła się Any
-Ale powiedziałaś Any. Nie odwrócisz tego – uspokajała ja Megan
-Tylko widzisz, Maxer nie rozumie ile znaczy dla mnie Alex. Nie jest identyczny jak Chris, ale to Jego brat – bliźniak. Już sam wygląd Alexa, sprawia, że czasami mam wrażenie iż to nie on tylko Chris. – broniła się rudowłosa
-Any, myślę że ty nie kochasz Alexa. Traktujesz Go jak brata. Alex imponuje Ci tym, że jest podobny do Chrisa. Kochasz, Go ale jak brata, tego jestem pewna.
-Kiedy ja sama nie wiem. Widzisz  Megan, kiedy rozmawiałam  z Alexem, o tym jak wyznał mi miłość… i potem jeszcze złapał mnie za rękę – plątała się Any. Nie wiedziała co ma mówić. W ogóle już nic nie wiedziała. „ Więc o tym rozmawiali w pokoju Alexa” – myślał Maxer
Any wstała, przytuliła się do Megan i powiedziała:
-Pójdę już
-Any zaczekaj – mówiła Megan – Pomyśl, czy chcesz żeby to Alex już zawsze trzymał Twoją rękę, całował Twoje usta, robił Ci śniadanie? Czy chcesz żeby to Alex zabierał Cię nad zatokę, do „El Diablito” i na basen? Czy chcesz, żeby to Alex robił te wszystkie rzeczy, które robisz teraz z Maxerem? – spytała. W Jej głosie słychać było troskę.
Rudowłosa nie odpowiedziała. Wybiegła z bufetu i skierowała się do windy. Megan również wyszła, gdy usłyszała głos syna:
-Mamo, ona nie może kochać Alexa. To by było niedorzeczne.
Maxer przytulił się do matki. Brakowało mu czasem Jej rodzicielskiego i matczynego uścisku.
-Ona nie kocha Alexa, synku. Wiem to. Ucieszył ją Jego powrót, ale to nie jest miłość i nigdy nie będzie.
-Dziękuje mamo – ucałował matkę i poszedł do windy, z nadzieją że dogoni Any, nim wróci do pokoju, i tak też było.  Winda zatrzymała się na 40 piętrze gdzie mieszkał Shawn. Any stała przy drzwiach i wahała się czy wejść, czy nie.
-Any – usłyszała, obróciła się i zobaczyła Maxera – Możemy porozmawiać?
-Maxer chce Ci tylko powiedzieć, przepraszam, i że nie kocham Alexa – wymamrotała
Chłopak przytulił rudowłosą. Pocałował Jej delikatne usta, otarł policzki mokre od łez i weszli do pokoju.


Anylkaa

4 komentarze:

  1. uwielbiam to ! ;D naprawde jesteś dobra ;)

    I życzę Ci by Nowy Rok przyniósł Ci jak najwięcej niezapomnianych chwil, i abyś nadal pisała tak dobrze jak teraz :* Dziękuję Ci za to opowiadanie, dziękuję że mogłam się z nim utożsamic :D

    OdpowiedzUsuń
  2. w koncu odwazylam sie napisac. uwazam ze twoja obecna zmiana bloga jest najladniejsza. znalazlam twoj blog przypadkowo i teraz bardzo sie ciesze ze tak sie stalo. przeczytalam wszystkie twoje opowiadania, starsznie mi sie podobaja. nie kiedy plakalam, czasami usmiechlam sie jak glupia do monitora czytajac twoje dziela. bardzo bym chciala zeby Any byla z Maxerem ale oczywiscie decyzja nalezy do ciebie i do wynikow ankiety, z ktorej sie ciesze iz powstala. troche sie tu rozpisalam i mam nadzieje ze przeczytasz moja wiadomosc. na koniec dodam tylko ze choc cie nie znam, stwierdzam iz jestes cudowna, masz zdecydowanie talent ktorego oczywiscie zazdroscze i mala prosba, tworz dalej swoje arcydzielo ja zawsze sparawdzam czy dolalas nowe opowiadanie. z niecierpliwoscia czekam na kolejne, pozdrawiam. Alexandra.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz <3
Komentarze z reklamami blogów oraz osobne reklamy blogów proszę umieszczać tylko i wyłącznie w zakładce SPAM. Z każdego innego miejsca zostaną usunięte.