Piosenka
„Otro Dia que va” należała do tych piosenek, które Ayumi, Nanu i Any wręcz
uwielbiały, choć przyjaciółce z Pekinu nie było łatwo jej się nauczyć, to teraz
śpiewanie jej przed tak ogromną publicznością nie sprawiało jej problemu.
Dziewczyny na scenie radziły sobie bardzo dobrze a nawet świetnie. Były zgrane,
głosy miały cudowne i przez te kilka minut gdy śpiewały zapomniały o całym
świecie, o problemach, o tym co je boli i sprawia im przykrość. Scena była dla
nich stworzona. Gdy skończyły śpiewać dostali tak ogromne brawa, że nawet jury
było zaskoczone. Zmęczeni, ale zadowoleni z siebie zeszli ze sceny, by ponownie
usłyszeć głos Kento zapowiadającego kolejny, przedostatni zespół. „Amigos”
udali się do swojej garderoby, tak jak reszta zespołów która już byłą po
występie. Z ich twarzy nie znikał uśmiech.
-Jezu! Nie
wierzę, że tam byłam, po prostu nie wierzę – powiedziała Nanu popijając wodę z
butelki
-Zrobiliśmy
to! Czy wy to rozumiecie?! Wyszliśmy na scenę, zaśpiewaliśmy i …. Spełniliśmy
marzenie nie tylko nasze ale i…. – urwała Any
- Chrisa –
dokończył za nią Martin
Przez chwilę
zapadła niezręczna cisza, której nikt nie potrafił przerwać. Any usiadła przed
lusterkiem i spoglądała w swoje odbicie. Już dawno nie widziała siebie tak
cudownie umalowanej i wyglądającej. Od utraty pamięci przez ukochanego minął
już miesiąc, jednak ona nadal miała nadzieję, w którą ślepo wierzyła. Z tej
ciszy wyrwało ich pukanie do drzwi.
-Wszędzie
was szukam – powiedział Shuji, bo to on właśnie pukał – Chyba straciliście
poczucie czasu – spojrzał na pięknie wyglądającą rudowłosą i puścił jej oczko,
Any zarumieniła się co pozostali członkowie zespołu szybko dostrzegli – Za
kilka minut ogłoszenie wyników pierwszej tury. Musicie wyjść na scenę, razem z
resztą – dodał po czym zniknął
„Amigos”,
nim wyszli z garderoby stanęli w kółku.
Maxer wyciągnął rękę przed siebie, to sami zrobili pozostali. To był ich gest,
który miał im dodawać sił i odwagi przed występem.
-Nic nas
rozdzieli! – krzyknęli wszyscy razem i uśmiechnięci ale i zdenerwowani wyszli
na scenę, gdzie stały już pozostałe zespoły. Nanu stanęła obok Teku, obok niego
Any, obok niej Shawn, potem Ayumi i Maxer. Wszyscy złapali się za ręce czekając
na werdykt. Choć na razie miał odpaść jeden zespół, nerwy były ogromne. Na
scenę wszedł Kento w towarzystwie jednego z jurorów, Diego Gonzaleza, który
zaczął mówić:
-Witam was
wszystkich, a szczególnie nasze utalentowane zespoły. Wiem co czujecie i w
jakim jesteście stresie czekając na wyniki. Sam byłem kiedyś w „Idolu” i wiem,
że nerwy są ogromne. Decyzja nie była łatwa do podjęcia, gdyż wszyscy byliście
wspaniali. Jednak niestety, jeden z zespołów musi odpaść. Wszyscy byliście
naprawdę świetni, ale niestety dalej nie zobaczymy zespołu „Stars Girls” z
Peru.
Nasi
przyjaciele uściskali się z radości, przeszli dalej co bardzo ich cieszyło i ma
żadnych słów, które opisałby ich radość. Diego mówił dalej:
-Dziewczyny
byłyście świetnie, jednak byli lepi od was. Powodzenia, dalej, bo macie talent
–zszedł ze sceny i po chwili wrócił na swoje miejsce. Publiczność biła brawa
smutnym dziewczynom, które ze łzami w oczach wchodziły za kulisy. „Amigos”
ponownie udał się do swoje garderoby by cieszyć się, tym, że już są w
półfinale. Mieli raptem 15 minut do następnego występu. Ayumi i Nanu mogły
odetchnąć spokojnie – do końca konkursu już nic nie śpiewały, gdyż teraz mieli
śpiewać chłopacy, a potem, jeśli przejdą dalej, będzie solówka Any. Teku, Maxer
i Shawn lekko podenerwowani wyszli już z garderoby zostawiając dziewczyny same.
-Shuji
ewidentnie na ciebie leci – powiedziała Nanu czytając jakiś magazyn.
Ayumi i Any spojrzały
na nią zaskoczone tymi słowami.
-Nanu… -
wymamrotała Any nie wiedząc co powiedzieć. Od kłótni w jej domu Nanu nie
odzywała się do rudowłosej, aż do teraz. Any poczuła się jednak trochę
zmieszana. Poczuła miłe ukłucie w sercu i na myśl o Shujim w jej brzuchu znów
zaczęły latać magiczne motylki – Shuji to tylko przyjaciel – tłumaczyła się
-Any –
zaczęła Nanu – Nie powinnam ci tego mówić, ale…. Nie możesz wiecznie żyć
nadzieją, że Maxer odzyska pamięć. Jego ślub jest za kilka dni. Musisz to
przerwać, inaczej nie będziesz w stanie już nikogo pokochać. I nie mówię ci
tego, żeby cię dobić czy coś, mówię to bo cię kocham jak siostrę i nie chce
żebyś cierpiała – wyszła z garderoby zostawiając Any i Ayumi w ciężkim szoku.
-Ayumi, ale
ja tylko lubię Shujiego. Nic więcej – broniła się rudowłosa – Zresztą… Chodź,
musimy zobaczyć jak radzą sobie chłopaki – powiedziała i razem z przyjaciółką
poszły za kulisy zobaczyć jak Maxer, Teku i Shawn śpiewają „Gone too soon” zespołu Simple Plan.
Teraz ze sceny schodził drugi zespół, by
na scenę mogli wejść nasi przystojni chłopacy, jak ich zapowiedział Kento.
Brawa od publiczności, i na scenie pojawił się Teku, Shawn i Maxer. Rimski zaczął śpiewać. Znał tę piosenkę bardzo dobrze, jednak z każdym kolejnym
wersem, z każdą kolejna nutą w jego głowie działo się cos dziwnego. Zamknął
oczy by skupić się na śpiewaniu, jednak
nie było to łatwe przez to co zobaczył. Przez jego pamięć zaczęły przewijać się
wszystkie wspomnienia z rudowłosą Any. Teku, Shawn i dziewczyny wyglądające
zza kulis zauważyli, że coś jest nie tak. Maxer nadal śpiewał mając przed sobą
widok spędzonych razem z Any kilku ostatnich lat. Nadal w głowie migały mu wspólnie spędzone dni nad zatoką, wakacje spędzone we dwójkę. Starał się śpiewać dalej, jednak odzyskana pamięć była silniejsza od niego.Publiczność też zauważyła, że
coś jest nie tak i zaczęła szeptać pomiędzy sobą. Teku i Shawn nadal grali.
Maxer nie wytrzymał. Silne wspomnienia związane z Any nie pozwoliły mu dalej śpiewać. W głowie nadal przewijały mu się wspomnienia związane z dziewczyną. Za kulisami Any nie wiedziała co ma robić. Była cała roztrzęsiona i bała się o chłopaka. Nie zważając na uwagi reszty zespołu wzięła mikrofon i wyszła na scenę.I ona i Maxer byli świadomi, że to co robią może zaprzepaścić ich karierę,
ale były ważniejsze rzeczy niż kariera.Publiczność i jury z zaciekawieniem
spoglądali na to co się działo teraz na scenie, gdyż nie wszyscy wiedzieli o
związku Any i Maxera, jak i o tym, że chłopak jej nie pamięta. Dziewczyna podeszła do niego i załapała go na rękę by dodać mu otuchy. Maxer teraz już wszystko pamiętał. Przypomniał sobie Any, przypomniał sobie, że to właśnie ją kocha. Uścisnął rękę dziewczyny i spoglądając jej w oczy zaczął mówić.
-Any,byłem daleko, ale teraz już wróciłem i wiem że cię kocham. Maxer zawsze kochał Any i tak już będzie na zawsze – powiedział i namiętnie pocałował zaskoczoną
dziewczynę, która odwzajemniła pocałunek. W jej brzuchu znów pojawiło się stado motylków, serce zaczęło bić mocniej i powróciło do niej dawne szczęście. Marzyła o tej chwili cały czas, a teraz jej kolejne marzenie o "powrocie" Maxera spełniło się.
Publiczność
wstała i zaczęła bić brawa. Any mimo swoich obaw była szczęśliwa. Przytulili się i na chwilę zniknęli za kulisami. Maxer znów powrócił na scenę i dokończył śpiewać. Jego serce się radowało, czuł że jest szczęśliwy.
-Naprawdę
sobie wszystko przypomniałem – powiedział, gdy po skończonym występie wrócił do przyjaciół całując rudowłosą w czoło.
Any
przytuliła się do chłopaka. Tak bardzo brakowało jej jego ramion, tak bardzo
brakowało jej ciepła jakie emitował Maxer, tak bardzo brakowało jej jego
bliskości, tak bardzo jej brakowało samego Maxera. Nikt nie myślał o tym, że
Maxer się żeni ani o innych problemach. Teraz tylko liczyło się jedno: Maxer
odzyskał pamięć. Wszyscy się cieszyli i mieli nadzieję, że znów będzie jak
dawniej, że znów będą robić głupie rzeczy i spędzać ze sobą czas. Stojąc za
kulisami ponownie usłyszeli głos Kenta, który zapraszał zespoły na scenę. Tym
razem kolejne dwa miały odpaść. Przyjaciele ustawili się w tej samej kolejności
co przedtem i złapali się ze ręce. Tym razem na scenę weszła prześliczna
Paulina Rubio.
-Witajcie
kochani – przywitała wszystkich – Zespoły, które tutaj się zaprezentowały były
jak do tej pory niewiarygodnie świetnie. Nas jurorów zaskoczył mały incydent w
zespole „Amigos” – spojrzała się wymownie na Maxera i Any, którzy tylko się
uśmiechnęli.
-Paulino,
czy ty nigdy nie byłaś zakochana? – przerwał jej Kento
-Kento, to
chyba nie pora na takie pytania – powiedziała – Wracając do konkursu. Decyzja
nie była łatwa, tym bardziej że musimy odrzucić dwa zespoły. Żeby nie
przedłużać, w finale zostają: „1,2,3 Boys” z Kolumbii – publiczność zaczęła
klaskać – oraz…
Napięcie w
każdym z zespołów wzrosło do granic możliwości.
- „Amigos”!
– krzyknęła Paulina i ze sceny wróciła na swoje miejsce.
Przyjaciele
nie mogli uwierzyć. Znów przeszli dalej. Wrócili za kulisy by nacieszyć się
tym, że zaszli tak daleko. Ich radość nie miała końca. Byli tak podekscytowani
i szczęśliwi, że teraz ich już nic nie odchodziło, nie myśleli o niczym jak o
tym, żeby solówka Any doprowadziła ich do zwycięstwa. Udali się do garderoby by
odetchnąć i znaleźć chwilę spokoju przed ostatnim występem.
-Boże! To
jest niesamowite! – krzyknęła Any, gdy już byli w środku
-Jesteśmy w
finale! Czy wy to rozumiecie! – mówił Teku
-Dajecie
czadu – powiedział Martin, którego nie widzieli od początku koncertu
-Martin!?
Gdzieś ty się podziewał? – spytała Ayumi
-Menedżer ma
dużo spraw na głowie. Po występie Maxera telefony do wytwórni się rozdzwoniły.
Wszyscy byli ciekawi waszej historii, zakochańcy – podszedł i poklepał Maxera
po przyjacielsku.
Rozmawiając
i śmiejąc się w garderobie znów poczuli się jakby mieli po 5 lat, jakby nie
mieli żadnych problemów i zmartwień, jakby nigdy nic strasznego się nie
wydarzyło. Any wtulona w ramiona Maxera mało mówiła. Przeczesując włosy Maxera nie mogła uwierzyć, że znów są razem. Te kilka chwil przerwał im Shuji, który bez pukania wparował do pokoju i trochę zaniemówił gdy zobaczył rudowłosa w objęciach Maxera.
-Any, już
czas - zwrócił się do rudowłosej.
-Powodzenia!
– krzyknęły dziewczyny. Znów stanęli w kręgu, wypowiedzieli magiczne słowa, i wyszli
na scenę. Teku, Maxer i Shawn akompaniowali Any, która z uśmiechem
w sercu i radością na twarzy, pewna siebie wyszła na scenę i zaczęła śpiewać.
Piosenki wykorzystane w tym rozdziale to: RBD-Otro dia que va(Nanu, Any i Ayumi), Simple Plan-Gone too soon(Maxer, Teku i Shawn)
Anylkaa
Ehehe ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnieeee ! ;) ;* Podziwiam cię, piszesz dobre i długie rozdziały i to tak często <3
OdpowiedzUsuńSuper jak zawsze! ;))
OdpowiedzUsuńcudoooooooooo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwieeetnie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie na to czekałam ! Na to, że Maxer sobie przypomni Any ;)
uwielbiam Cię dziewczyno !
Pisz.. Ja wiedziałam , że tak będzie.. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.. Zapraszam do siebie..
OdpowiedzUsuńhttp://tyska-opowiesc-marzen.blogspot.com/
Pozdrawiam Tyśka Pisareczka.. ;)
eejj. Jak mam być szczera, to to jest fajne, ale noo.. To się robi nude, schodzą się i rozchodzą.. blalelabelabelae. ;> Bez urazy, bo na serio fajnie piszesz, alee ile można. Czytałam wszytko i fakt poodba mi się, ale może warto, no wiesz zacząć pisać coś nowego, a ten blog powoli kończyć? Tylko doradzam (:
OdpowiedzUsuńNie zamierzam przez najbliższy czas kończyć tego opowiadania :)
UsuńJesli Ci cos nie pasi, to tego nie czytaj. Anyylka nie sluchaj takich glupot bo czytam na biezaco chociaz jestem zagranicą! ;********
Usuńdobraa anonimku, weź spirdalaj. Tylko napisałam co myśle ;]
UsuńNo ok, cieszę się bardzo że się zeszli...ale... no. Bez urazy, ale to się już robi trochę nudne... w sensie, że całe opowiadanie. kochałam te opowiadanie, do około 100 rozdziału, teraz to ta cała historia tak się wlecze i wlecze. ale czytam, bo chcę się dowiedzieć, czy zacznie się dziać coś ciekawego. bo u cb to jest tak : jeżeli robi się zbyt nudno, to kogoś uśmiercasz... nie myśl, że chcę cię tylko zjechać, bo tak nie jest. ale serio... uważam, że z rozdziału na rozdział robi się coraz bardziej nudno ;<
OdpowiedzUsuń"jak robi się nudno to kogoś uśmiercasz". Zabiłam Alexa, bo nie widziałam jego dalszej drogi w tym opowiadaniu, a Chris to już osobna sprawa. Po za tym słowo "nudno" jak dla mnie oznaczało brak jakiejkolwiek akcji, brak wątku, i pisane od tak. A ja tak nie robię. Staram się żeby w każdym coś się działo. W każdym razie nie wieje nudą.
UsuńNo w końcuuuu <33
OdpowiedzUsuńZnowu są razem. tylko znowu niech się nie rozdzielają ;d
Super, super, pisz dalej pisz<3
nie rozejdą się :)
Usuńaaaaaaaaaaaa ; ****** fantastyczne czekam na nowy ; ***
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje opowiadania < 333 i do tego Simple Plan! wspaniałe < 3 || andzia
OdpowiedzUsuń"Any,byłem daleko, ale teraz już wróciłem i wiem że cię kocham. Maxer zawsze kochał Any i tak już będzie na zawsze" wiedziałam, że skądś to kojarzę i przypomniał mi się Migeuel i Mia :D Ale ogółem rozdział mi się podobał :) Twój blog jest genialny <3
OdpowiedzUsuń